wtorek, 7 lipca 2015

40 stopni w cieniu


Cały rok marzymy o słońcu, a kiedy przychodzą upały wszyscy jęczą, że to nie do zniesienia. 
Łatwo nie jest, ale jest pretekst do wskoczenia w krótkie spodenki!
Znalazłam w moim cudownym kufrze stare jeansy od Donny Karan... obciełam im nogawki i obszyłam perełkami. Teraz są wyjatkowe!
Do tego długi, biały, bardzo cieniutki kardigan i bawełniany T-shirt z nadrukiem.


Jeszcze tylko brakuje mi mrożonej kawy.
Kochani czy ktoś podzieli się przepisem na idealne cafe frappe. Podsyłajcie.






Miłej zabawy z przerabianiem ubrań! 
I koniecznie wrzucajcie swoje pomysły na chłodzące napoje!


3 komentarze:

ami pisze...

krótkie, jeansowe spodenki w wersji wyjściowej są extra i bardzo pasują do całości :). jako wierna fanka spodenek i to jeszcze z białym t-shirtem, ale nie takim wprost, ogromny szacun składam za pomysł. nie wiem co bym wybrała, czy spodenki, czy t-shirt czy torbę (!). hmmm. no dobra chyba te nogi :)

'kocham' przerabiać ubrania, te prosto ze sklepu i te, którym daje nowe życie :)

a co do kawy frappe - to niezłe są w costa coffee, ale wiadomo, że nie ma to jak domowej roboty. niestety, nie sypię z rękawa pomysłami na letnie kawy jak Ania Starmach w reklamie, za to wiem, że jak ma się w domu Jacobsa, lód (pod warunkiem, że ma się sprawny zamrażalnik - u mnie brak) i mleko to można wyczarować cudo. tak przynajmniej podpowiada Jacobs :)

Unknown pisze...

mój przepis na caffe frape:
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, 2 łyżeczki cukru i troszkę wody. Wszystko intensywnie mieszam w shakerze. Po dosłownie kilku minutach mam już spienioną zimną kawę. Przelewam ją do schłodzonej wysokiej szklanki z kostkami lodu.
Piję kawę bez mleka, ale podobno świetnie też smakuje gdy zamiast wody dodamy mleka lub lody waniliowe.

R- ROKSI pisze...

bluzeczka <3