40 stopni w cieniu
Cały rok marzymy o słońcu, a kiedy przychodzą upały wszyscy jęczą, że to nie do zniesienia.
Łatwo nie jest, ale jest pretekst do wskoczenia w krótkie spodenki!
Znalazłam w moim cudownym kufrze stare jeansy od Donny Karan... obciełam im nogawki i obszyłam perełkami. Teraz są wyjatkowe!
Do tego długi, biały, bardzo cieniutki kardigan i bawełniany T-shirt z nadrukiem.
Jeszcze tylko brakuje mi mrożonej kawy.
Kochani czy ktoś podzieli się przepisem na idealne cafe frappe. Podsyłajcie.
Miłej zabawy z przerabianiem ubrań!
I koniecznie wrzucajcie swoje pomysły na chłodzące napoje!
3 komentarze:
krótkie, jeansowe spodenki w wersji wyjściowej są extra i bardzo pasują do całości :). jako wierna fanka spodenek i to jeszcze z białym t-shirtem, ale nie takim wprost, ogromny szacun składam za pomysł. nie wiem co bym wybrała, czy spodenki, czy t-shirt czy torbę (!). hmmm. no dobra chyba te nogi :)
'kocham' przerabiać ubrania, te prosto ze sklepu i te, którym daje nowe życie :)
a co do kawy frappe - to niezłe są w costa coffee, ale wiadomo, że nie ma to jak domowej roboty. niestety, nie sypię z rękawa pomysłami na letnie kawy jak Ania Starmach w reklamie, za to wiem, że jak ma się w domu Jacobsa, lód (pod warunkiem, że ma się sprawny zamrażalnik - u mnie brak) i mleko to można wyczarować cudo. tak przynajmniej podpowiada Jacobs :)
mój przepis na caffe frape:
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, 2 łyżeczki cukru i troszkę wody. Wszystko intensywnie mieszam w shakerze. Po dosłownie kilku minutach mam już spienioną zimną kawę. Przelewam ją do schłodzonej wysokiej szklanki z kostkami lodu.
Piję kawę bez mleka, ale podobno świetnie też smakuje gdy zamiast wody dodamy mleka lub lody waniliowe.
bluzeczka <3
Prześlij komentarz