piątek, 24 lipca 2015

MOJA PRZYJACIÓŁKA "TOTE"


"Tote" jest niezastąpiona! 
Jest nie tylko idealna, kiedy wybieram się na zakupy, ale nie wyobrażam sobie nawet zwyczajnego spaceru bez niej, szczególnie kiedy wiem, że wychodzę z domu na cały dzień.
Dlaczego? Ponieważ z moją "tote" czuję się bezpieczna. 
Już wiecie o czym mówię?
Tak, to ukochany shopper, tak duży, że pomieści wszystko.


torba COL CLAUDINE PL - 220zł, balerinki ANIMALBALE - 309zł, breloczek COL CLAUDINE PL - 35zł, podręcznik stylu PARYSKI SZYK - 69zł, maskara GUERLAIN - 100zł, błyszczyk CHANEL - 115zł, podkład CHANEL - 215zł, okulary CHANEL BIJOU

Czy o czymś zapomniałam?
Był notes, telefon, książka, butki na zmianę, jeżeli zmęczą mi się nogi, mini kosmetyczka, okulary, miętówki i batonik, chusteczki odświeżające, woda, portfel i klucze...
Ines de la Fressange w swoim podręczniku stylu pisze, że jeżeli po pracy gdzieś wychodzisz i nie zdążysz już zajść do domu, możesz wrzucić do środka swoją kopertówkę, którą weźmiesz na kolację, a swoją "tote" zostawiasz w biurze! Taka rada francuskiej ikony stylu.

A Wy co nosicie zawsze ze sobą? I co sądzicie o tych wielkich torbach?